Rajdy pojazdów zabytkowych to naprawde śwetna zabawa. Fakt faktem, że określenie rajd może być dla osób postronnych nieco mylące. Polski słownik nie został tak bogato wyposażony w motoryzacyjną nomenklaturę jak np. język angielski. Także niech będzie rajd.
Jeżeli ktoś ma samochód, który kwalifikuje się do udziału i zastanawia się czy spróbować, to szczerze do tego zachęcam.
W drugi weekend czerwca, razem z przyjacielem wybraliśmy się na III zlot organizowany przez Porsche Forum Classic. To, że zlot odbywał się w dniach 9-11 było dowodem na to, że organizatorzy przygotowali całą imprezę z pieczołowitością godną kampanii teamu z Zuffenhausen przygotowującego się do Le Mans.
Co prawda w Pile jeszcze nie spałem, ale za to w Spale… uczestniczyłem w pierwszym rajdzie turystycznym, którego organizatorem był Classicauto Cup. Ilość uczestników nie ustępowała jakości parku maszyn jaki zebrał się pod Pensjonatem Karczma Spalska.
4:10 pobudka, jedyne co mobilizuje mnie do wstania o tej nieludzkiej godzinie, to perspektywa przejazdu z Wielkiej Brytanii do Polski w samochodzie, który był świadkiem chlubnej historii brytyjskiej motoryzacji. Jednak najpierw trzeba dostać się na Wyspy.
Przemysł motoryzacyjny przez ponad sto lat swojego istnienia widział wiele wzlotów i upadków. Wspaniałe samochody, którymi niegdyś zachwycał się cały świat, jak chociażby niezrównane w karosowaniu Delahaye czy późniejsze, choć równie ekscytujące Iso nie przetrwały przemian na rynku. O przeżyciu firm decydowała często ich wielkość, w okresach załamującej się koniunktury mniejsze fabryki, które z reguły produkowały proporcjonalnie bardziej ekscytujące samochody, z racji ich ceny nie wytrzymywały konkurencji w trudnych czasach. Inne przetrwały dzięki kapitałowi bardziej masowych producentów, historie ich losów często bywały burzliwe, niektóre znosiły te mariaże z większą godnością, innym romanse te zaszkodziły w wizerunku.
W dniach 27-28 sierpnia 2011, na byłym lotnisku Tempelhof w Berlinie, odbył się bodaj największy w historii zlot Mercedesów. Pod hasłem Mercedes-Benz and Friends, odbyła się prawdziwa uczta dla miłośników motoryzacji, którzy świętowali 125 rocznicę opatentowania wynalazku, który nie przestaje nas fascynować.